Nastała sobota, upragniony dzień przez Kasia, ponieważ to właśnie dzisiaj wybierała się razem z przyjaciółmi na imprezę do One Direction. Była godzina 11 dziewczyna powoli zwlekła się z łóżka i poszła do łazienki.
Było to małe miejsce w odcieniach bieli i na przeciwko wejścia od łazienki znajdowała się wanna a nad nią małe okno wychodzące na ogród. Po prawej stornie znajdowała się kabina prysznicowa,a po lewej za szklanymi drzwiami toaleta oraz umywalka z wielkim lustrem. Kasia wzięła sprężającą kąpiel, po czym udała się do pokoju żeby się ubrać. Pokój, który był dość duży. Na środku znajdowała się wielki łóżko z beżową pościelą. Ściany były pokryte tapetą w drzewa a na suficie wisiał piękny miedziany żyrandol. Pod wielki oknem stało szklane biurko na którym znajdowały się książki laptop, przybornik z długopisami i ołówkami i mały bukiecik. Obok biurka znajdowała się szklana duża szafka, w której Kasia chowała najważniejsze dla niej rzeczy. Na przeciwko łóżka ustawione były dwa duże fotele a pomiędzy nimi biała lampa. Po lewej stronie łóżka znajdowała się komoda na której była skrzyneczka z biżuterią i zdjęcie zrobione przez Olivię.
Po ubraniu wcześniej naszykowanych ubrań nastolatka zeszła na dół na śniadanie i przy okazji chciała porozmawiać z bratem o imprezie.
-Stefan o której jest ta impreza u chłopaków?-zapytała Kasia wyciągając miskę z szafki.
-Z tego co mi wiadomo to o 20.- odpowiedział chłopak upijając łyk kawy.
-Okey, dzięki za informację, to ja idę powiadomić resztę towarzystwa co i jak- powiedziała dziewczyna zabierając ze sobą miskę z musli i jogurtem do pokoju.
*****Z perspektywy Olivii*******
-Tato idę dzisiaj na imprezę z przyjaciółmi, nie masz nic przeciwko- zapytała nastolatka.
- Niestety córcia ale mam złą wiadomość. Dzisiaj idę na bankiet z okazji wydania mojej nowej książki i nie ma się kto zając Margaret. Mam nadzieję, że z Nią zostaniesz.? Obiecuję, że jakoś Ci to wynagrodzę.-odpowiedział mężczyzna.
Ojciec Olivii właśnie skończył swoją nową książkę nad którą pracował 2 lata. Dziewczyna wiedziała, że jest to bardzo ważne dla ojca i nie może go w tej chwili zawieść.
-Dobrze tato popilnuje Margaret nie ma problemu.- stwierdziła dziewczyna. Olivia bardzo lubiła zajmować się tym pięcioletnim szkrabem. Dawała Jej strasznie dużo radości. Margaret nigdy nie poznała swojej matki, dlatego też Olivia starała się jej jakoś zapełnić tą pustkę. Dziewczyna nie raz rezygnowała z własnej rozrwyki tylko po to by spędzić trochę czasu z małą. Teraz tylko musiała powiadomić przyjaciół, że nie przyjdzie.
-Hey Kasia, słuchaj bardzo mi przykro ale nie mogę iść z Wami na imprezę, muszę zając się Margaret, nie macie mi tego za złe?- zapytała dziewczyna
-Hey. Nie słucha spokojnie, jak chcesz to możemy wszyscy nie pójść i i wpadniemy do Ciebie- stwierdziła Kasia.
-Nie, nie, nie ma takiej opcji. Wiem jak bardzo z Kają lubisz tych chłopaków, więc nie mogę wam tego zrobić.-powiedziała dziewczyna. - Obiecajcie mi, że pójdziecie na tę imprezę i wybawicie się za wszystkie czasy. -dopowiedziała Olivia
- Dobrze, obiecujemy- zaśmiała się przyjaciółka, po czym się pożegnały i rozłączyły. Olivia poszła do pokoju Margaret i zaczęły wspólnie wymyślać jak spędzą wieczór.
******Z perspektywy Kasi*****
Po rozmowie z Olivią dziewczyna udała się do pokoju Stefana, by przedstawić mu zaistniałą sytuacje. Zapukała do drzwi i niepewnie weszła do pokoju. Był on dość spory. Pod ścianą obok okna znajdowało się wielki dwuosobowe łóżko, nad którym był zawieszony wielki plakat wykonany przez Olivię. Po prawiej stronie znajdowało się biurko, na którym znajdował się komputer, przybornik z długopisami i ołówkami oraz pudełko, w którym Stefan trzymał osobiste rzeczy. Nie zabraknąć też mogło jego ulubionej deskorolki. Po lewej stronie znajdowało się duże okno a pod nim podłużna szafka, na której stała brązowa lampa i porozwalane części od deskorolki. Na półkach od szafki znajdowały się pudełka z różnymi rupieciami, deski oraz książki. Obok szafki stała wielka pufa. Stefan akurat majstrował coś przy nowej desce, którą dostał od ojca, gdy siostra weszła do pokoju.
- Słuchaj brat mam wiadomość od Olivii- zaczęła dziewczyna.
-Tak.? Co jest.?- zapytał brat, podnosząc głowę znad deski.
-Chodzi o to, że Olivia nie idzie dzisiaj na imprezę z Nami ponieważ pilnuje Margaret.-powiedziała Kasia.-
- Ale jak to.?-zapytał zaskoczony Stefan. Strasznie zależało mu, żeby Olivia była na tej imprezie.
- Jej tata wydała właśnie nową książkę i dzisiaj jest bankiet właśnie z tej okazji.-wytłumaczyła mu dziewczyna. Widziała, że brat nie jest jakoś zadowolony z tego pomysłu, ale po jego minie wnioskowała, że nad czymś myśli, więc po cichu opuściła jego pokój i udała się na dół, gdyż ktoś dzwonił do drzwi.
-Hey piękna- powiedziała uradowana Kaja, która stała w drzwiach z pokrowcem na ubranie i srebrną skrzynką, w której znajdowały się kosmetyki.
-No hey, co Ty tutaj robisz tak wcześni.?- zapytała się dziewczyna.
-Wcześnie jest już jest 18 a Ty widzę jeszcze w proszku,. -zaśmiała się Kaja.- A właśnie, dzwoniłam do Chrisa i Pato będą na Nas czekać przed domem chłopaków o 20- dopowiedziała przyjaciółka.
-Wiedziała,że zapomniałam do kogoś zadzwonić.-powiedziała nastolatka i wpuściła przyjaciółkę po czym udały się do pokoju Kasi, żeby zacząć przygotowania do wielkiej imprezy, którą ich czekała.
Łazienka Kasi.
Pokój Stefana.
____________________________________________
Proszę o pozostawienie po sobie jakiegoś znaku i mam nadzieję,że się podoba.;)