sobota, 25 sierpnia 2012

Rozdział 3


Nastała sobota, upragniony dzień przez Kasia, ponieważ to właśnie dzisiaj wybierała się razem z przyjaciółmi na imprezę do One Direction. Była godzina 11 dziewczyna powoli zwlekła się z łóżka i poszła do łazienki.
Było to małe miejsce w odcieniach bieli i na przeciwko wejścia od łazienki znajdowała się wanna a nad nią małe okno wychodzące na ogród. Po prawej stornie znajdowała się kabina prysznicowa,a po lewej za szklanymi drzwiami toaleta oraz umywalka z wielkim lustrem. Kasia wzięła sprężającą kąpiel, po czym udała się do pokoju żeby się ubrać. Pokój, który był dość duży. Na środku znajdowała się wielki łóżko z beżową pościelą. Ściany były pokryte tapetą w drzewa a na suficie wisiał piękny miedziany żyrandol. Pod wielki oknem stało szklane biurko na którym znajdowały się książki laptop, przybornik z długopisami i ołówkami i mały bukiecik. Obok biurka znajdowała się szklana duża szafka, w której Kasia chowała najważniejsze dla niej rzeczy. Na przeciwko łóżka ustawione były dwa duże fotele a pomiędzy nimi biała lampa. Po lewej stronie łóżka znajdowała się komoda na której była skrzyneczka z biżuterią i zdjęcie zrobione przez Olivię.
Po ubraniu wcześniej naszykowanych ubrań nastolatka zeszła na dół na śniadanie i przy okazji chciała porozmawiać z bratem o imprezie.
-Stefan o której jest ta impreza u chłopaków?-zapytała Kasia wyciągając miskę z szafki.
-Z tego co mi wiadomo to o 20.- odpowiedział chłopak upijając łyk kawy.
-Okey, dzięki za informację, to ja idę powiadomić resztę towarzystwa co i jak- powiedziała dziewczyna zabierając ze sobą miskę z musli i jogurtem do pokoju.

*****Z perspektywy Olivii*******

-Tato idę dzisiaj na imprezę z przyjaciółmi, nie masz nic przeciwko- zapytała nastolatka.
- Niestety córcia ale mam złą wiadomość. Dzisiaj idę na bankiet z okazji wydania mojej nowej książki i nie ma się kto zając Margaret. Mam nadzieję, że z Nią zostaniesz.? Obiecuję, że jakoś Ci to wynagrodzę.-odpowiedział mężczyzna.
Ojciec Olivii właśnie skończył swoją nową książkę nad którą pracował 2 lata. Dziewczyna wiedziała, że jest to bardzo ważne dla ojca i nie może go w tej chwili zawieść.
-Dobrze tato popilnuje Margaret nie ma problemu.- stwierdziła dziewczyna. Olivia bardzo lubiła zajmować się tym pięcioletnim szkrabem. Dawała Jej strasznie dużo radości. Margaret nigdy nie poznała swojej matki, dlatego też Olivia starała się jej jakoś zapełnić tą pustkę. Dziewczyna nie raz rezygnowała z własnej rozrwyki tylko po to by spędzić trochę czasu z małą. Teraz tylko musiała powiadomić przyjaciół, że nie przyjdzie.
-Hey Kasia, słuchaj bardzo mi przykro ale nie mogę iść z Wami na imprezę, muszę zając się Margaret, nie macie mi tego za złe?- zapytała dziewczyna
-Hey. Nie słucha spokojnie, jak chcesz to możemy wszyscy nie pójść i i wpadniemy do Ciebie- stwierdziła Kasia.
-Nie, nie, nie ma takiej opcji. Wiem jak bardzo z Kają lubisz tych chłopaków, więc nie mogę wam tego zrobić.-powiedziała dziewczyna. - Obiecajcie mi, że pójdziecie na tę imprezę i wybawicie się za wszystkie czasy. -dopowiedziała Olivia
- Dobrze, obiecujemy- zaśmiała się przyjaciółka, po czym się pożegnały i rozłączyły. Olivia poszła do pokoju Margaret i zaczęły wspólnie wymyślać jak spędzą wieczór.

******Z perspektywy Kasi*****
Po rozmowie z Olivią dziewczyna udała się do pokoju Stefana, by przedstawić mu zaistniałą sytuacje. Zapukała do drzwi i niepewnie weszła do pokoju. Był on dość spory. Pod ścianą obok okna znajdowało się wielki dwuosobowe łóżko, nad którym był zawieszony wielki plakat wykonany przez Olivię. Po prawiej stronie znajdowało się biurko, na którym znajdował się komputer, przybornik z długopisami i ołówkami oraz pudełko, w którym Stefan trzymał osobiste rzeczy. Nie zabraknąć też mogło jego ulubionej deskorolki. Po lewej stronie znajdowało się duże okno a pod nim podłużna szafka, na której stała brązowa lampa i porozwalane części od deskorolki. Na półkach od szafki znajdowały się pudełka z różnymi rupieciami, deski oraz książki. Obok szafki stała wielka pufa. Stefan akurat majstrował coś przy nowej desce, którą dostał od ojca, gdy siostra weszła do pokoju.
- Słuchaj brat mam wiadomość od Olivii- zaczęła dziewczyna.
-Tak.? Co jest.?- zapytał brat, podnosząc głowę znad deski.
-Chodzi o to, że Olivia nie idzie dzisiaj na imprezę z Nami ponieważ pilnuje Margaret.-powiedziała Kasia.-
- Ale jak to.?-zapytał zaskoczony Stefan. Strasznie zależało mu, żeby Olivia była na tej imprezie.
- Jej tata wydała właśnie nową książkę i dzisiaj jest bankiet właśnie z tej okazji.-wytłumaczyła mu dziewczyna. Widziała, że brat nie jest jakoś zadowolony z tego pomysłu, ale po jego minie wnioskowała, że nad czymś myśli, więc po cichu opuściła jego pokój i udała się na dół, gdyż ktoś dzwonił do drzwi.
-Hey piękna- powiedziała uradowana Kaja, która stała w drzwiach z pokrowcem na ubranie i srebrną skrzynką, w której znajdowały się kosmetyki.
-No hey, co Ty tutaj robisz tak wcześni.?- zapytała się dziewczyna.
-Wcześnie jest już jest 18 a Ty widzę jeszcze w proszku,. -zaśmiała się Kaja.- A właśnie, dzwoniłam do Chrisa i Pato będą na Nas czekać przed domem chłopaków o 20- dopowiedziała przyjaciółka.
-Wiedziała,że zapomniałam do kogoś zadzwonić.-powiedziała nastolatka i wpuściła przyjaciółkę po czym udały się do pokoju Kasi, żeby zacząć przygotowania do wielkiej imprezy, którą ich czekała.


Łazienka Kasi.


Pokój Kasi.








Pokój Stefana.



____________________________________________

Proszę o pozostawienie po sobie jakiegoś znaku i mam nadzieję,że się podoba.;)

wtorek, 21 sierpnia 2012

Rozdział 2

Rodzeństwo dotarło  na ,,skejta'' krótko po 17 ponieważ Stefan musiał skręcić do sklepu po papierosy, na co Kasia spojrzała krzywo. Niestety nie mogła nic zrobić nie pochwalała tego że jej brat i przyjaciele pala, więc nie przekonywała ich do rzucenia, ponieważ wiedziała że trudno jest z tego wyjść.
-No nareszcie przybyło Nasze kochane rodzeństwo- krzyknął Pato.
-Dobra bd tu tak siedzieć czy zaczynamy jeździć.?- zapytała Olivia. Wszyscy chwycili za swoje deski i poszły na rampę. Tymczasem Kasia i Kaja usiadły na ławce obok i ,,obczajały'' chłopaków.
Po godzinie jazdy reszta dołączyła do dziewczyn, robiąc sobie przerwę na papierosa. Przyjaciółki stwierdziły, że nie chcą wdychać tego świństwa pójdą wszystkim po koktajle do pobliskiej kawiarni.
-Dobra dla Stefana i Olivi jagodowy, Pato bananowy a Chris truskawkowy, dobrze zapamiętałam.?-spytała Kaja.
-Tak wszystko jest okey.- odpowiedział Chris. Po 20 minutach dziewczyny wróciły z koktajlami i zaniemówiły. Razem z ich przyjaciółmi siedział Zayn Malik.Dziewczyny szybko poprawiły wygląd i ruszyły przed siebie.
-Hey ludzie mamy koktajle-uśmiechnęła się Kaja. Po odebraniu koktajli Kasia poprosiła Stefana na słówko.
-Dobra brat a teraz gadał skąd znasz Zayna Malika.?- zapytała z niecierpliwością nastolatka.
- Często przychodzi na ,,skejta'', żeby z nami pojeździć czy zapalić, nieraz przychodzi z kumplami z zespołu.
-A ile Ty już go znasz.?-dalej pytała
- A ja wiem tak już coś koło pół roku- odpowiedział Stefan.
-Czekaj,czekaj ale jak to możliwe, przecież ja go nie znam a przychodzę tu z wami prawie codziennie.
- Gdybyś choć raz patrzyła jak jeździmy albo przyszła gdy Cię wołamy,a nie siedziała z Kają na ławce i zachwycała się każdy przechodzącym chłopakiem to też być go znała.-powiedział Stefan na odchodne.
Kasia zaczęła analizować wszystko. Bardzo lubiła One Direction, ale nie chciała wyjść na napaloną fankę, która zrobi wszystko by spotkać chłopców, więc podeszła do Kai i razem stwierdziły, że jak bd zachowywać się naturalnie to może coś z tego wyjdzie.
- O widzę jakieś nowe twarze zawitały- powiedział Zayna szczerząc się
- Hey jestem Kasia, a to moja przyjaciółka Kaja. Jestem siostrą tego tu obecnego kochanego głupola-powiedziała dziewczyna wskazując na Stefana.
-Hahaha, miło mi- zaśmiał się mulat.
-To o czym to rozmawiają dorszy państwo- wtrąciła się Kaja.
-Właśnie zapraszałem wszystkich na imprezę do mnie. Oczywiście wy też jesteście zaproszone.-powiedział .
Zayn.-Więc jak przyjdziecie- dodał. Wszyscy spojrzeli na siebie porozumiewawczo.
- Szczerze powiedziawszy czemu nie.- odpowiedział Pato.
- To jesteśmy umówieni.- stwierdził mulat.
-Dobra koniec gadania czas na zdjęcia- stwierdziła Olivia. Zawsze jak co piątek robiła wszystkim zdjęcia podczas jazdy, która wrzucała na ich stronę internetową. Po zrobieniu kilku naprawdę dobrych zdjęci, wszyscy się pożegnali i ruszyli do domu. Kaja i Kasia wciąż nie mogły uwierzyć w to że jutro idą na imprezę do One Direction, już w drodze powrotnej zaczęły analizować co mają w szafach. Gdy dziewczyny były już na swojej ulicy pożegnały się u każdy ruszył w swoją stronę. Kasia dotarła do domu wcześniej, ponieważ Stefan poszedł odprowadzić Olivię, co prawda dziewczyna mieszkała jakieś 300 metrów dalej ale chłopak się uprał. Dziewczyna jednak wiedziała, że jej najlepsza przyjaciółka  i brat mają się ku sobie. Nie przeszkadzała jej to od dawna wiedziała, że do siebie pasują. Po godzinie Stefan wróciła uradowany do domu i cała rodzina mogła usiąść do kolacji. Mama rodzeństwa przygotowała pysznego łososia, którego rodzeństwo uwielbiało.Po kolacji Kasia poszła do siebie do pokoju, odrobiła lekcję, porozmawiała z Kają i Olivia na czacie i po szybkiej kąpieli udała się spać, rozmyślając co przyniesie jutro.



_______________________________________________________________

Mam nadzieję, że się podoba. Jeśli macie jakieś uwagi to piszcie.;)

niedziela, 19 sierpnia 2012

Rozdział 1

-Kaśka rusz się, bo nie zawiozę Cię do szkoły- usłyszałam za drzwiami głos Stefana .
-Jeszcze moment- odpowiedziałam. Byłam już prawie gotowa do wyjścia, ostatnie spojrzenie w lustro i gotowa. Ubrałam się w to http://www.photoblog.pl/modnyzestaw/119642706.Była 7:06 schodziłam do kuchni zjeść śniadanie, gdy nagle usłyszałam coś dziwnego. Szybko zbiegłam po schodach na dół i oniemiałam. 
-MAMA!!! Co Ty tutaj robisz miałaś przyjechać dopiero za tydzień.-oznajmiłam zdziwiona ściskając rodzicielkę. Nie widzieliśmy mamy 4 miesiące ponieważ przebywała w Chinach. 
-Skończyliśmy pracę nad katalogiem wcześniej i oto jestem.
-Hey mamo?!-powiedział Stefan wchodząc do kuchni. Ubrany był w szare spodnie z opuszczonym krokiem,
czerwoną koszulę w kratę, full cupa i swoje ulubione czerwone vansy. 
-Tak jak już tłumaczyłam twojej siostrze wróciłam wcześniej bo skończyliśmy już katalog,a tak w ogóle gdzie jest wasz ojciec.?- zapytała kobieta
-Wyszedł wcześniej do firmy. Podpisują dzisiaj jakiś ważne porozumienie czy coś tam i mają dużo roboty-oznajmił chłopka.  
Nagle rozmowę przerwał telefon Kasi. Dziewczyna wyciągnęła swojego iPhona z torby i odebrała.
-Hey Kaja. Tak już zaraz wyjeżdżamy czekaj za 2 minuty przed domem to cię zabierzemy powiadom Olivię żeby już też się zbierała. Okey, dzięki, buziaki.- nastolatka rozłączyła się i schowała telefon.
- Stefan zbieramy się jest już 7:38, a musimy jeszcze podjechać po dziewczyny.- oznajmiła bratu.
-Tak, tak już lecę. Zabieraj co trzeba i marsz do samochodu.- powiedział śmiejąc się.
Kasia zabrała torbę z z krzesła ucałowała mamę na pożegnanie i ruszyła w stronę  podjazdu na którym stał samochód. Po 5 minutach byli już pod domem Kai. Nastolatka już czekałam na nich razem z Olivią. 
-Hey wszystkim- powiedziały jednocześnie wsiadając do samochodu. 
-Witam, witam- przywitała się Kasia, a Stefan się uśmiechnął, po czym ruszyli w stronę szkoły. 
Dziewczyny wpadły szybko do szkoły. Kasia i Kaja ruszyły na matematykę, a Olivia na biologie.
W czasie lunchu dziewczyny spotkały się ze Stefanem, Chrisem i Pato na stołówce. Często razem jedni drugie śniadanie czy wychodzi razem, choć była między Nimi różnica wieku bardzo się lubili. 
Usiedli przy 5 osobowym stoliku i zaczęli jeść i rozmawiać. Kasia i Olivia zamówiły sobie dużą porcje frytek, Kaja sałatkę z kurczakiem,a chłopaki hamburgery. Śmiechu i rozmową nie było końca.
-Chłopaki dzisiaj o 17 spotkanie na rampie. Olivia idziesz dzisiaj z Nami.?-zapytał się Stefan z nadzieją.
-Tak no czemu nie. Dzisiaj piątek lekcji zero więc dla mnie spoko.-oznajmiła nastolatka
-Ej a co z Nami.?-zapytała oburzona Kaja
-Jak  chcecie to możecie iść z Nami, ale z tego co pamiętam to Wy raczej nie jeździcie tylko ,,obczajacie'' chłopaków.- zaśmiał się Pato
-Dobra, dobra nigdy nie wiadomo kogo tam można spotkać .-powiedziała z uśmiechem Kasia.
Po skończonym lunchu rozeszli się na zajęcia. Po 15 wszyscy wyszli ze szkoły i skierowali się do samochodu Stefana. 
- Dobra chłopaki to do zobaczenia na Skejcie- oznajmiła Olivia i pożegnała się z chłopakami po czym wsiadła do samochodu. 
Po drodze Kasia włączyła płytę którą właśnie dostała od Kai. Była to nowa płyta One Direction. Przyjaciółki bardzo lubiły ten zespół często słuchały ich piosenek i oglądały ich zdjęcia. Olivia nie pałała aż tak wielką miłością do tego boysbandu, jednakowoż nic do nich nie miała i słuchała ich sporadycznie. Wolała raczej posłuchać Coldplay'a, Musa czy Kings of Leon. Często gdy była u Kasi w domu wymykała się do pokoju Stefana gdzie razem słuchali ich ulubionych zespołów i przeglądali strony z deskami. 
Po odstawieniu dziewczyn do domu rodzeństwo udało się do siebie by przygotować się do wyjścia i zjeść obiad. Kasia wpadła do pokoju jak burza i przebrała się w obcisłe czarne rurki, białą bokserkę, granatową marynarkę i czerwonymi akcentami  i conversy. 
-Kasia, Stefan obiad- krzyknęła na nich mama z kuchni.Rodzeństwo udało się do jadalni gdzie szybko zjedli przygotowany przez mamę makaron pesto, po czym udali się w stronę parku gdzie czekali na nich znajomi. 

Bohaterowie




Kasia Frey. Zwykła licealistka z Londynu. Ma siedemnaście lat, ciemne zielone oczy i długie falowane blond włosy. Mieszka na obrzeżach Londynu z rodzicami i starszym bratem. Przyjaźni się z Kają i Olivią od dzieciństwa. Jej tata jest właścicielem dużej firmy więc nigdy niczego Jej nie brakuje, jednakże nie wywyższa się tym że posiada pieniądze. Mama nastolatki często podróżuje po świecie ponieważ jest bardzo znaną fotografką.
Charakter:przyjazna, nieco wybuchowa, zawsze stawia na swoim, z pozoru spokojna osoba jednak kiedy trzeba potrafi pokazać pazurki.






  Kaja Majers. Pochodzi z Polski, ale przeprowadziła się do Londynu w wieku 4 lat. Mieszka dwa domu dalej od Kasi. Jest rozpieszczoną jedynaczką, która ma wszystko co zechce, jednak nie podoba się jej to zbytnio ponieważ cierpią na tym Jej kontakty z rodzicami.Ma 17 lat brązowe oczy i długie włosy której mają inny kolor prawie co miesiąc. Ojciec Kai jest wspólnikiem ojca jej przyjaciółki. Matka jest weterynarzem. To po niej Kaja odziedziczywszy miłość do zwierząt.
Charakter: choć wygląda na zadziorę, jest miła,uprzejma, chętnie pomaga innym . Od imprez woli posiedzieć w domu w dresie i poczyta książki. Uwielbia stare filmy i komedie romantyczne.









Olivia Anderson. Osiemnastoletnia miłośniczka fotografii, literatury  
i skateboardingu. Mieszka  z ojcem i młodszą siostrą zaraz obok dziewczyn. Ojciec jest pisarzem więc zawsze jest w domu i pilnuje swoich pociech. Matka Olivii opuściła ich gdy na świat przyszła Margaret, teraz mieszka w Australii. Dziewczyna jest szczupła i wysoka. Posiada długie brązowe proste włosy i zielone oczy.
Charakter: miła, spontaniczna i lubi imprezować. Wszędzie jej pełno' nie lubi siedzieć w domu więcej niż pięć minut chyba że musi pilnować młodszą siostrę. Zdarza się jej palić.









Stefan Frey. Starszy brat Kasi. Ma 19 lat. Jest wysoki, szczupły(lekki zarys mięśni) ma brązowe oczy. Uwielbia swoją deskę i czerwone vansy. Przyjaźni się z Pato i Chrisem.
Charakter; bardzo uczuciowy, przyjazny i opanowany. Ma tysiące myśli na raz. Pali od 2 lat.










Pato Evans. Ma 19 lat, jest wysoki szczupły i ma niebiesko oczy. Uwielbia jeździć na desce i pomagać ojcu w barze. Mieszka z rodzicami w apartamencie w  centrum Londynu. Jego ojciec ma bardzo dobrze prosperujący bar, który przynosi im bardzo spore zyski. Matka jest lekarzem pediatrą.
Charakter: uparty, zawsze ma swoje zdanie, przyjazny. Pali od 4 lat.
Chris Graber. 18 letni wysoki, szczupły zielonooki nastolatek. Kocha swoją mamę, deskę i telefon. Mieszka z rodzicami w dużym domu na obrzeżach Londynu. Jego rodzice mają dwie duże filmy transportowe.
Charakter: przyjazny, zawsze pomocny, Jego rodzice wychowali go na bardzo dobrego człowieka. Pali od 3 lat.



Margaret Anderson. 5 letnia siostra Olivii. Bardzo kocha swoją siostrę i ojca. Matki nigdy nie widziała. To piękna niebieskooka blondynka.
Charakter: otwarta, miła i niezwykle kochana. Nikogo się nie boi, chętnie podchodzi do ludzi.












One Direction.
Louis  Tomlinson ur. 24 grudnia 1991
Niall  Horan ur. 13 września 1993
Zayn Malik ur. 12 stycznia 1993
Harry  Styles (ur. 1 lutego 1994
Liam  Payne ur. 29 sierpnia 1993







Jak narazie bohaterowie mam nadzieję, że się podoba. Jestem nowa w tych opowiadaniach dopiero co zaczęłam je czytać, a dokładnie jedno i stwierdziłam że czemu nie spróbować. Możliwe że jutro pojawi się pierwszy rozdział. ;) Yoł nyga ;D